Od dłuższego czasu powstawała bransoleta inspirowana kolorami znajdującymi się na ludowych chustach. Docelowo będzie ona stanowić komplet z kolczykami, których projekt już leży na moim jak zwykle zabałaganionym biurku. Bransoleta jest dość masywna przez duży agat, który usadowił się w centrum. Ponadto, wykorzystałam mnóstwo kulek z korala naturalnego oraz koralików Knorr Prandell. Całość zapinana na srebrny karabińczyk.
Świetna!!!
OdpowiedzUsuńPIĘKNA !!!!!!!!:) a co do bałaganu na biurku to pamiętaj że jak jest porządek to znaczy że się nie tworzy :)
OdpowiedzUsuńIlekroć widzę takie zjawiskowe wytwory, zawsze szczęka mi opada. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta bransoletka, robi wrażenie:D
OdpowiedzUsuńWow, świetne! Zawsze cieszy mnie gdy ktoś robi coś "rodzimego", bo wiadomo - swego nie znacie, cudze chwalicie... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny! Aż cała rosnę (jakby mi 175 cm nie wystarczało:D) gdy czytam tyle pochwał!
OdpowiedzUsuńprzepiękna bransoletka! taka kunsztowna, dopracowana :) super!
OdpowiedzUsuńAleż kunsztowna robota! Szczerze podziwiam! Ach i prześlicznie zestawiłaś kolory. A ten agat - cudo! Pozdrawiam S.
OdpowiedzUsuńZgłoś swoje candy na mojego bloga http://candy-i-rozdania.blogspot.com/ zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie cudowna bransoletka. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń