piątek, 20 czerwca 2014

Przy świecach

Kolczyki, które dzisiaj pokazuję nie mają w sobie nic ognistego. Czarne, klasyczne i monochromatyczne - żadnych fajerwerków. Powstawały jednak w sposób dość nietypowy, bo przy świecach. Niestety, energetykom święto nie przeszkadza i postanowili dzisiaj wieczorem wyłączyć mi prąd na 5 godzin. Cóż miałam zrobić... Zapaliłam mnóstwo świec, a na głowę założyłam "ufoka" i szyłam. Pewnie teraz zastanawiacie się co to jest "ufok"? Nazwałam tak latarkę, którą zakłada się na głowę albo na kask, taką jaką noszą górnicy. Jak ma się ją na głowie, to wygląda się jak świecący ufoludek:-) 

Całe to poświęcenie włożone w wykonanie kolczyków ma swój powód, bo zgłaszam je na konkurs do Szuflady, jak zwykle prawie w ostatniej chwili.






12 komentarzy:

  1. Piękne :) Powodzenia w wyzwaniu.
    Pozdrawiam i zapraszam na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. klasyczne piękno! no i perfekcja - jak zawsze u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne. A co z naszą szkółką?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, obiecuję. Tylko teraz mam małą zdrowotna masakrę, bo byłam zmuszona odstawić leki. Mam nadzieję, że pod koniec tygodnia zacznę wracać do siebie i będę mogła na dłużej usiąść do biżuterii.

      Usuń
  4. piękne i eleganckie kolczyki :)
    Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady!

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Hmmm... Książki czytam przy latarce, więc jestem na dobrej drodze:-D

      Usuń
  6. Cudne, eleganckie i takie trochę mhroczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna i elegancka klasyka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli te kolczyki powstały przy świecach, to wielki ukłon w Twoją stronę. Nawet przy świetle dziennym sutasz wymaga wiele precyzji, a przy świecach to już mistrzostwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt. Raz szyłam przy świecach wisior i po kilku dniach patrzenia na krzywulca go sprułam. Tutaj wzór był prosty więc się udało.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...