piątek, 30 stycznia 2015

Wtórnie o kole

Pozostając w temacie kół chciałabym pokazać Wam kolczyki. Są one efektem eksperymentu przeprowadzonego na rivoli Swarovskiego, FP oraz eko skórce. Po dodaniu do głównych składników odrobiny kleju, nici nylonowej oraz 1/3 fiolki Toho przez 5 godzin zachodzi skomplikowana reakcja, w wyniku której formuje się wspomniane wcześniej koło. Żeby poszerzyć zakres eksperymentu dodajemy miedź (Cu) w postaci kilku zaplątanych ogniwek. Rezultat został przedstawiony na zdjęciach.

P.S. Niedawno wspominałam lekcje chemii w liceum.




poniedziałek, 26 stycznia 2015

Kryształowa moc na okrągło

Bodajże w pierwszy dzień Nowego Roku siedziałam z bliskimi przy stole i ledwo mogłam się ruszyć po zjedzeniu świąteczno-noworocznych pyszności. Toczyliśmy dyskusję - nawet nie pamiętam na jaki temat - gdy na ekranie telewizora dostrzegłam Halinkę Mlynkovą ubraną w prostą szarą sukienkę i sporych rozmiarów kryształowy, kolisty naszyjnik, który spodobał mi się tak bardzo, że musiałam stworzyć swoją wersję. Pracowałam nad nim ponad dwa tygodnie, a przez kolejny tydzień usiłowałam zrobić przyzwoite zdjęcia. Najpierw próbowałam ze światłem sztucznym, ale przy tak dużej ilości kryształów i metalicznych koralików aparat wariował, efekt: naszyjnik prześwietlony, a tło zamiast białego szarawe i w plamy. Namęczyłam się okrutnie, ale wreszcie coś tam wyszło i mogę przedstawić efekt mojej pracy.






środa, 7 stycznia 2015

Jubileusz 150-lecia

Chyba muszę się z Wami przywitać ponownie, bo tak długiej przerwy w blogowaniu jeszcze nie miałam. Na szczęście nie przeżywałam kryzysu twórczego, chciałam tworzyć i to bardzo, ale czas mija szybko i często go poprostu brakuje. Tak się stało i tym razem i niestety będzie trwało nadal. Szkoda, że doba nie ma minimum 32 godzin. W grudniu zaczęłam staż w banku, do tego doszły jeszcze przygotowania świąteczne, wyjazdy i przymusowy odwyk od komputera przez prawie dwa tygodnie (i od moich koralików też...). Ciągle układam sprawy bieżące, jeżdżę "po" lekarzach i mechanikach, a od czasu do czasu uda mi się spotkać z narzeczonym. Mam nadzieję, że w końcu wszystko ogarnę jak należy, wręcz przydałby się jakiś harmonogram lub kalendarz. Tylko ten mój wewnętrzny nieład krzyczy jak próbuję wszystko zapisać linijka pod linijką.

P.S. To jest mój 150. post:-)





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...