czwartek, 30 października 2014

Czerń z czymś...

Dostałam od pewnej osoby dwa sznury dużych, brązowo-czarnych agatów wraz z prośbą o zrobienie z nich czegoś ładnego. Od początku kusiła mnie bransoleta, oczywiście dość spora i bardzo ozdobna. Przypomniałam, więc sobie o metalowej bazie, którą kupiłam wcześniej w ramach eksperymentu i przez kilka miesięcy nie miałam na nią pomysłu. Gdy tylko wróciłam do domu zabrałam się za robotę i wierzcie mi wbrew pozorom było jej dość sporo.

Bransoleta jest masywna, ciężka i sztywna przez co nie jest tak wygodna w noszeniu, jak chociażby węże szydełkowe, ale w końcu taką biżuterię zakładamy na specjalne okazje, więc można to jej wybaczyć. Na pewno spróbuję zrobić bransoletki na węższych bazach, bo jestem ogromnie ciekawa efektu.







Bransoletę zgłaszam do wyzwania "Czerń z czymś..." w Szufladzie. A korzystając z okazji pochwalę się jeszcze, co kupiłam w nagrodę za opaskę. Postawiłam na kamienie, bo ostatnio mam ich deficyt - miało być dużo, więc głównie kupiłam jadeity:


Pierwszy raz robiłam zakupy w Royal Stone i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z szybkości obsługi i jakości kamieni.

czwartek, 23 października 2014

Nagrabiłam sobie

Kurka wodna! Zajrzałam dzisiaj na bloga, patrzę na datę publikacji ostatniego posta i oczom nie mogę uwierzyć - minął prawie miesiąc. Trochę przesadziłam... Nie mam więc wyjścia i pomimo późnej pory (za kilka minut będzie 3 w nocy) piszę tego posta. Ciekawe czy uda mi się wstać dzisiaj o 6 rano?

Trochę się u mnie ostatnio dzieję, ale nie usprawiedliwia to "postowo-komentarzowych" zaniedbań, a tym bardziej opóźnień w dzierganiu nowej biżuterii. A tak bardzo chciałam wziąć udział w aktualnych wyzwaniach i chyba po raz kolejny nie zdążę.

Dzisiaj tematem będą haftowane kolczyki z jaspisem brekcja obficie otoczonym metalizowanymi koralikami Toho. Pierwszy raz wyszywałam taką formę i ciekawa jestem co o tym myślicie.





Na koniec muszę się jeszcze pochwalić, że zdobyłam nagrodę w jesiennym wyzwaniu "Szyję z sutasz.info" za opaskę z poprzedniego posta. Uwierzycie w to, że minęły już trzy tygodnie odkąd dostałam bon na zakupy i jeszcze nie zrobiłam zamówienia? Liczę na to, że jutro wreszcie będę mogła na spokojnie przysiąść do komputera i wybrać kamyki.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...