Od dawna próbowałam stworzyć swoje mini sutaszowe kolczyki wkrętki i powiem szczerze, że uszycie takich maluszków jest o wiele trudniejsze niż wykonanie dużych, skomplikowanych kolczyków. Ten fakt wcale nie wynika z trudności związanych z szyciem. Najgorsze jest projektowanie! Mała forma charakteryzuje się małymi możliwościami... bo cóż można własnego i oryginalnego wyczarować, jeśli się ma do dyspozycji zaledwie jeden większy koralik, trochę drobnicy i 3-4 kawałki sznurka. Wierzcie mi, że od ładnych 4-5 miesięcy usiłowałam zaprojektować kolczyki wkrętki o jak najmniejszych wymiarach. Szkiców powstało kilka, a może i kilkanaście. Niestety 95% zostało bardzo szybko odrzuconych, nie ze względu na nieudany projekt, ale raczej na fakt, że ktoś kiedyś już takie kolczyki uszył, a ja nie chciałam "zżynać". Tak jak napisałam - przy małej formie niewiele mamy miejsca do popisu...
Ostatecznie wyczarowałam dwie pary maluszków. Obie pary niby podobne, a jednak tak różne - to chyba dobrze:) Niebieskie są z labradorytem, beżowe z kulą szarego agatu. Kolczyki jeszcze nie są wykończone, docelowo dokleję do nich sztyfty, jak tylko je zamówię:)
P.S. Wśród mojego biurkowo-myślowego bałaganu wyłonił się pomysł na mini-kolczyki z użyciem niebanalnych kaboszonów. Powinnam je uszyć w przeciągu kilku dni. Wspominam o tym dla zachęty;)
Maleńtaski są fajne, ostatnio też to jest moim wyzwaniem. Właśnie uszyłam małe trojaczki, czekają na poniedziałek, aż Hopea będzie otwarta i kupię bigle. Pewnie ktoś już takie uszył, ale i tak miałam frajdę.
OdpowiedzUsuńTo czekam z niecierpliwością - na pewno wpadnę zobaczyć Twoje maluchy:)
Usuńbardzo fajne:) niebieskie rzeczywiście bardzo inne od wszystkich :)
OdpowiedzUsuńSliczne i niebanalne :) Mi sie kojarza z lodami na patyku w posypce :)
OdpowiedzUsuńfajnie wyszły te kolczyki - ale to zależy kto co woli - ja lubię takie małe :D
OdpowiedzUsuńśliczne te maleństwa!
OdpowiedzUsuńMalutkie, ale śliczne.
OdpowiedzUsuńUważam że maluchy wyszły Ci naprawdę super :D beżowe od razu skojarzyły mi się z latem i słonecznymi promieniami, niebieskie natomiast z kwiatowymi dzwoneczkami :D
OdpowiedzUsuńA ja odwrotnie... od kilku ładnych miesięcy zbieram się na coś DUŻEGO!!! Już tyle projektów poszło w kąt... dziś coś zaczęłam... narazie jestem zadowolona, ale nie chce zapeszyć do końca bowiem jeszcze daleko..... :D
OdpowiedzUsuńThey are very nice!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci wyszły :) niewielki kolczyki-wkrętki zawsze mają w sobie dużo uroku :)
OdpowiedzUsuńpastelowy-imbryczek.blogspot.com
Nice! :-) I like it...
OdpowiedzUsuńSą piękne a doszycie drobnych koralików jest strzałem w 10 ,gratuluję pomysłu , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBeautiful :)
OdpowiedzUsuńŁadne maluszki:)
OdpowiedzUsuńFajne :) Ta drobnica wygląda jakby były obsypane gwiezdnym pyłem...
OdpowiedzUsuńPiękne te maluszki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne sutaszki. Puzzel pobrany.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńCześć!!!Zapraszam do mnie po wyróżnienie:))
OdpowiedzUsuń