Pod ostatnim postem z premierą Bomberów zostawiłyście mnóstwo miłych komentarzy. Strasznie Wam dziękuję i niezmiernie się cieszę, że spodobała Wam się moja wersja spike'ów. Jak zapowiadałam, na jednych się nie skończyło, więc dzisiaj pokazuję kolczyki w kolorach wrzosów. Poprzednie były drapieżne, te według mnie są za to bardziej eleganckie. Zdecydowanie pasowały by do weselnej kiecki.
Pokażę jeszcze pudełko, w które pakowałam nagrody w wiosennym candy. Jak zwykle zrobiłam je sama. Środek miał wyglądać trochę inaczej, ale wiadomo, że pomysł ewaluuje i ostatecznie do wypełnienia użyłam papieru pakowego i jutowego sznurka.
Bombery urocze :-)
OdpowiedzUsuńPudełko świetne, ale to co w nim... Eh..., że też nie na mnie trafiło ;-)
Piękne kolczyki, a jak pięknie je pokazujesz
OdpowiedzUsuńDrugie bombery zachwycające, czekam na kolejne bo jestem ciekawa co jeszcze wymyślisz, może jakieś bombardowanie:)? Pakowanie zrobiłaś pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńBombardowanie mi chodzi po głowie:) ale dopiero jak obronię pracę magisterską...
Usuń:)))) Do mnie trafiło i melduję, że wyglądało baaaardzo elegancko, zupełnie jak cudne bombery :)
OdpowiedzUsuńSą przepiękne. Stanowczo żądam tutoriala ;)
OdpowiedzUsuńte bombery wglądają niegroźnie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze kolczyki rewelacyjne, aż brak słów, żeby je opisać. A drugie jeszcze bardziej rewelacyjne, bo moje ! ^^ Moje ulubione <3 Wszyscy mi ich zazdroszczą:)) Dzisiaj na wieczór też założę, bo czuję się w nich taka wyjątkowa:) Pudełko też zrobiło na mnie ogromne wrażenie, 3mam w nim swoje skarby teraz:))
OdpowiedzUsuńBeautiful!!!
OdpowiedzUsuń