Kurka wodna! Zajrzałam dzisiaj na bloga, patrzę na datę publikacji ostatniego posta i oczom nie mogę uwierzyć - minął prawie miesiąc. Trochę przesadziłam... Nie mam więc wyjścia i pomimo późnej pory (za kilka minut będzie 3 w nocy) piszę tego posta. Ciekawe czy uda mi się wstać dzisiaj o 6 rano?
Trochę się u mnie ostatnio dzieję, ale nie usprawiedliwia to "postowo-komentarzowych" zaniedbań, a tym bardziej opóźnień w dzierganiu nowej biżuterii. A tak bardzo chciałam wziąć udział w aktualnych wyzwaniach i chyba po raz kolejny nie zdążę.
Dzisiaj tematem będą haftowane kolczyki z jaspisem brekcja obficie otoczonym metalizowanymi koralikami Toho. Pierwszy raz wyszywałam taką formę i ciekawa jestem co o tym myślicie.
Na koniec muszę się jeszcze pochwalić, że zdobyłam nagrodę w jesiennym wyzwaniu "Szyję z sutasz.info" za opaskę z poprzedniego posta. Uwierzycie w to, że minęły już trzy tygodnie odkąd dostałam bon na zakupy i jeszcze nie zrobiłam zamówienia? Liczę na to, że jutro wreszcie będę mogła na spokojnie przysiąść do komputera i wybrać kamyki.
kolczyki są przepiękne ! Gratuluję też nagrody ;-)
OdpowiedzUsuńSą piękne, takie gorąco-jesienne.
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki :-) bardzo podoba mi się ich kształt :-)
OdpowiedzUsuńJaspisy dostały piękną oprawę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nagrody za opaskę! I bez bazy dałaś radę :)
Pozdrawiam ciepło :)
obłędne są!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, takie z lekka orientalne:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia, ale szczerze, to zasłuzyłaś;)
OdpowiedzUsuńHaftowane kolczyki mnie powaliły. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńKunszt i misteria. Podziwiam.
:)