Chyba muszę się z Wami przywitać ponownie, bo tak długiej przerwy w blogowaniu jeszcze nie miałam. Na szczęście nie przeżywałam kryzysu twórczego, chciałam tworzyć i to bardzo, ale czas mija szybko i często go poprostu brakuje. Tak się stało i tym razem i niestety będzie trwało nadal. Szkoda, że doba nie ma minimum 32 godzin. W grudniu zaczęłam staż w banku, do tego doszły jeszcze przygotowania świąteczne, wyjazdy i przymusowy odwyk od komputera przez prawie dwa tygodnie (i od moich koralików też...). Ciągle układam sprawy bieżące, jeżdżę "po" lekarzach i mechanikach, a od czasu do czasu uda mi się spotkać z narzeczonym. Mam nadzieję, że w końcu wszystko ogarnę jak należy, wręcz przydałby się jakiś harmonogram lub kalendarz. Tylko ten mój wewnętrzny nieład krzyczy jak próbuję wszystko zapisać linijka pod linijką.
P.S. To jest mój 150. post:-)
Pozostaje tylko życzyć więcej czasu i więcej zdrowia. Piękne kolczyki i naszyjnik.
OdpowiedzUsuńOby doba byla z gumy. W szufladzie czeka bransoletka nieskonczona od pol roku...
OdpowiedzUsuńPięknisty elegancki komplecik.
OdpowiedzUsuńPiękny komplet
OdpowiedzUsuńMrrrrrrr :) Piękne! Życzę więcej spokoju w nowym roku.. i zdecydowanie więcej sutaszu poproszę! ;)
OdpowiedzUsuńCudowny komplet, wygląda bardzo elegancko i stylowo:)
OdpowiedzUsuńWisior jest zachwycający !!!! Szalenie elegancki !!!
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko, czarno biały komplet to z zawsze dobry pomysł :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKlasyka w pięknym wydaniu :)
OdpowiedzUsuń