Odcinek drugi czyli kolejna, odrobinę bliźniacza bransoleta. Powstała spontanicznie - po prostu z mojego bałaganu wyłoniły się ćwieki, potem już poszło szybko:)
Podobnie jak w poprzedniej bransolecie bazą jest klejony dżins, do tego ćwieki - hit sezonu. Zapinana na napy, dzięki czemu jest bardzo wygodna.
Dzięki dziewczyny! Strasznie się cieszę, że bransoletki "siostry" się podobają. Powstały spontanicznie i jakoś nie byłam do nich przekonana. Z drugiej strony - w prostocie siła:)
Chyba patrzę na zwycięzcę Wyzwania:) Świetna!
OdpowiedzUsuńvardzo ciekawie wygląda
OdpowiedzUsuńpzodrawiam
Bardzo fajna, świetnie nada pazura każdemu strojowi... Hmm, ćwieki, jakoś o nich zapomniałam, chyba wrócą u mnie do łask :D
OdpowiedzUsuńŚwietna! Ja też uwielbiam ćwieki i ostatnimi czasy wszędzie je wciskam, też zmajstrowałam kiedyś podobną, taka fajna, rockowa.
OdpowiedzUsuńTak samo jak poprzednia super. Chociaż bardziej skłaniałabym się do wcześniejszej :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny! Strasznie się cieszę, że bransoletki "siostry" się podobają. Powstały spontanicznie i jakoś nie byłam do nich przekonana. Z drugiej strony - w prostocie siła:)
OdpowiedzUsuń