Kto lubi węże? Ja uwielbiam - zarówno te żywe, jak i szale boa:) Przechodząc obok sklepu zoologicznego zawsze muszę wstąpić choćby na chwilę. Zamiast oglądać pieski, kotki, króliczki itp. biegnę do działu z gadami!
Niedawno zobaczyłam urocze gady w wersji light - falbaniaste szale z włóczki fantazyjnej. Oczywiście nie mogłam się oprzeć, by nie spróbować ich wykonać. Chyba już się przyzwyczaiłyście, że ja ciągle muszę próbować czegoś nowego. Zakupiłam włóczkę, wyszukałam odpowiedni tutorial i... przerażenie w oczach! Toż to się robi na drutach! A w tym temacie to ja akurat noga jestem potrafię zrobić tylko prawe oczko, lewe oczko i zakończyć robótkę. Jednak dałam radę, bo wykonanie szalika jest naprawdę bajecznie proste. Szalik powstaje błyskawicznie - w ciągu jednego wieczoru. Dodatkowo mogę powiedzieć, że jeden szal to dokładnie jeden motek włóczki.
Pierwszy boa, powstał z włóczki Flamenco YarnArt, kol. 285:
Drugi boa to włóczka Eden Cheval Blanc, kol. 407:
Drugi szal jest krótszy, ale za to cieplejszy. Włóczka Eden jest grubsza, bardziej mięsista i dla mnie bardziej przyjemna niż Flamenco. Na pewno dokupię jeszcze włóczkę i powstaną nowe szale, bo mam ochotę śmigać w nich na wiosnę - na zimę są raczej zbyt cienkie:( Poza tym taki szal to niewielki wydatek. Motek włóczki kosztuje w granicach 13-20 zł.
prześliczne! chyba masz talent we wszystkim:) ja tam się boję węży i nie lubię ale takiego z chęcią bym założyła na szyję:P
OdpowiedzUsuńWidzę, że w tym sezonie takie węże w modzie. Od tego patrzenia tylko ochoty na zrobienie przybywa... :)
OdpowiedzUsuńfajne te szale... trudno uwierzyć, że sa łatwe do zrobienie... choc z drugiej strony - dla Ciebie, jak widać- wszytko jest łatwe;-))
OdpowiedzUsuńserdeczne
Bajeczne. Aż bierze chęć spróbować samemu :)
OdpowiedzUsuń