Dawno nie było u mnie szydełkowych węży, więc dzisiaj nadrabiam to niedopatrzenie.
Pierwsza bransoleta została wykonana ukośnikiem, według schematu "Fuchsia" z beadpet.com. Wzór delikatnie zmodyfikowałam odwracając kolory kwiatów.
A teraz wąż z wężem... w zapięciu. naszyjnik czarno-czerwony, cieniowany, nawlekany przypadkowo, czyli tak jak lubię. Na warsztacie mam właśnie bransoletkę do kompletu.
Śliczna ta bransoletka:)
OdpowiedzUsuńBransoletka piękna, kurcze teraz będę chciała zrobić sobie taki wzór :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
Agata
www.inaurem.pl
Bardzo wakacyjna i delikatna ta bransoletka, śliczna!
OdpowiedzUsuńBransoletka iście wiosenno - letnia, delikatna i subtelna ale i naszyjnik niczego sobie szczególnie, że w moich ukochanych ciemnych kolorach.
OdpowiedzUsuńThey are both beautiful!!!
OdpowiedzUsuńBransoletka wyszła przepięknie, bardzo delikatnie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńSuper! Czarno czerwony wąż naj naj!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba bransoletka w kwiaty, chciałabym zrobić podobną, ale mam kilka wątpliwości, a właściwie pytań. Co trzeba zrobić, żeby się nie zapadała, bo jest to wzór na 15 koralików, czy robiona jest ukośnikiem, czy normalnym sposobem? Bardzo proszę o wyjaśnienie-pozdrawiam- Bożena
OdpowiedzUsuńRobiłam ukośnikiem dość ścisło i nie miałam żadnego problemu z zapadaniem się koralików. Nie wypełniałam jej niczym. Jedynie po założeniu na nadgarstek delikatnie się spłaszcza (tzn. robi się owal patrząc na przekrój), ale jest to niemal niewidoczne. Gdyby robić ją zwykłym sposobem to pewnie trzeba czymś wypełnić, np. grubszym sznurkiem albo wężykiem silikonowym.
UsuńDziękuję za odpowiedź i wyjaśnienia, na pewno spróbuję zrobić podobną, nie wiem tylko czy poradzę sobie z ukośnikiem. Mam nadzieję, że mi się uda. Pozdrawiam
UsuńJa sobie też zrobię takiego węża... Pod warunkiem, że znajdę w sobie tyle cierpliwości by naniziać tyle koralików :)
OdpowiedzUsuńCierpliwość na nanizanie koralików znajdziesz. Gorzej, gdy podczas dziergania w połowie pracy zauważysz, że popełniłaś błąd przy nawlekaniu - wtedy dopiero brakuje cierpliwości:D
Usuńczytałam gdzieś jakis poradnik dla początkujących. napisali tam, ze:
Usuń1. gdy pominiesz jakiś koralik, przetnij nitkę w tym miejscu, nawlecz brakujące ogniwo, dowiąż pozostałą część a supełek schowaj wewnątrz robnótki/koralika
2. gdy zobaczysz, ze koralików jest za dużo - weź cążki i delikatni skrusz nadmiar koralików, uważając na odpryski
To sposoby na korektę małych błędów, gorzej przy jakichś poważniejszych (np. błąd powtarzający się)
Faktycznie to są trafne rady (chyba pisała o tym Weraph). Sama z nich korzystam. Koraliki da się zmiażdżyć nawet, gdy już są wrobione w robótkę (np. gdy mamy minimalnie za małe metalowe końcówki i chcemy odchudzić końce bransoletki). Natomiast dowiązywanie supełka to już nie jest taka łatwa sprawa, ale da się zrobić tak żeby było ładnie i równo.
UsuńWspaniała ta bransoletka :)
OdpowiedzUsuńpiekna, ja probuje od dluzszego czasu zrobic swoja pierwsza, ale wciaz wychodzi mi jakas nieksztaltna kula zamiat bransoletki:(
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się! Ja męczyłam się z pół roku zanim udało mi się wydziergać pierwszy równy kawałek węża.
Usuń