Znacie zapach Chanel Chance? Ja go uwielbiam, kocham, ubóstwiam... Zastanawiając się jak nazwać moje najnowsze małe dzieło wpadło mi do głowy właśnie słowo "chance", przypomniałam sobie zapach, popatrzyłam na mój naszyjnik i wiedziałam, że jest to strzał w dziesiątkę i nic lepszego już nie wymyślę.
Naszyjnik powstawał przez wiele godzin. Kułam palce, bolał mnie kark, nić niemiłosiernie się plątała, koraliki uciekały, ale byłam zawzięta:) I tak, oto powstał:
Co mnie zainspirowało? Francuski szyk, elegancja, ulice Paryża nocą, oświetlona Wieża Eiffla na tle czarnego nieba, pałacowe wnętrza strojne w złote, roślinne ornamenty, przepych Moulin Rouge, "mała czarna", ekskluzywne perfumy w uroczym flakoniku, nieśmiertelnie modna pikowana torebka od Chanel...
Połączyłam złoto i czerń - nieprzemijające, uniwersalne, szlachetne barwy. Postawiłam na prostą formę, kolię wymodelowałam tak, by układała się blisko szyi. Zostawiłam też drobne prześwity, przez co naszyjnik pomimo swojej okazałości wydaje się delikatniejszy. Całość zawiesiłam na złotym łańcuszku, który wzorem rączek od słynnej torebki marki Chanel, przeplotłam czarną aksamitką. Żeby nie popsuć tego efektu zapięcie naszyjnika umieściłam z boku, przełamało to także symetrię.
Naszyjnik zgłaszam na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze, pt. Francja. Mam nadzieję, że jest on wystarczająco francuski.
Jest przepiękny, chociaż mi kojarzy się raczej z "Coco" (czarno-złota etykietka :) Pozdrawiam i życze powodzenia!
OdpowiedzUsuńA tak! O etykietce nie pomyślałam, ale faktycznie też pasuje:)
UsuńPrzepięknie Ci wyszedł, jest idealny do małej czarnej. A Chance to jedyne perfumy, które pokochałam.
OdpowiedzUsuńpiękny naszyjnik:)
OdpowiedzUsuńPiękny ! Perfekcyjny ! Dokładny !
OdpowiedzUsuńpiękny! i świetne to zapięcie zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie szykowny, pomysł z zapięciem był faktycznie trafiony bo całość jest idealna!
OdpowiedzUsuńcudny, powodzenia
OdpowiedzUsuńPrześliczny!!! Chylę czoła pracy jaką włożyłaś w jego wykonanie i życzę zwycięstwa w wyzwaniu!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) choć w zwycięstwo raczej nie wierzę, jakoś nie mam szczęścia w tego typu zabawach.
UsuńPiękny naszyjnik! Jest co podziwiać, klasa sama w sobie jak to się mówi!:)
OdpowiedzUsuńsama elegancja:)życzę powodzenia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :) Podziwiam, bo zapewne kosztował mnóstwo pracy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny. Zapiera dech w piersiach.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie :) powodzenia
OdpowiedzUsuńJeśli nie wygrasz wyzwania francuskiego swoją pracą, wpiszę się KK do księgi skarg i zażaleń ;) Cudowny!!!
OdpowiedzUsuńChusta doszła, czeka na odbiór na poczcie dziś po 16-stej, bo listonoszowi-leniwcowi nie chciało się nieść. Jeszcze chwilę muszę uzbroić się w cierpliwość :)
Pozdrowionka
Mam, mam, mam!!!!
UsuńJestem przeszczęśliwa :)
Super, że chusta dotarła:) I chyba musisz złożyć to zażalenie, bo właśnie pojawiły się wyniki w KK - mówiłam, że nie mam szczęścia:(
UsuńRety, jaki bogaty. Zastanawiam się, do jakich ciuchów by pasował, chyba ciężko dobrać coś spójnego. Kolory tak, bardzo klasyczne i eleganckie. Prześliczny efekt!
OdpowiedzUsuńZamarzył mi się taki naszyjnik w zestawieniu złote rurki, biała koszula oversize i czarny żakiet i tak też go noszę. Ale do małej czarnej będzie wyglądał idealnie.
UsuńGorgeous and very elegant!!!
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki! Strasznie mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńJest piękny! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cześć:) Tworzysz piękne rzeczy, więc zapraszam cię do mnie po wyróżnienie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńre we la cja
OdpowiedzUsuńDzięki! Fajnie to napisałaś:)
UsuńPrzepiekny...
OdpowiedzUsuńZnakomicie skomponowany naszyjnik, Maria Antonina byłby oszołomiona :)
OdpowiedzUsuń