Takie oto mało opierzone pisklę ostatnio u mnie powstało. Od zawsze chciałam mieć broszkę z piór, tylko zawsze jakoś było mi szkoda uszczuplać moje pierzaste zapasy. Na szczęście ostatnio wpadły mi w ręce wielkie pudła z kolorowymi piórami - nie są najlepszej jakości, ale na broszkę się nadały. Środek jest malutki, ma tylko 2 centymetry średnicy. Niestety zdjęcia w pełni nie oddają wyglądu broszki. Fotografowanie piór do łatwych nie należy, są one delikatne, trochę prześwitujące, więc uchwycenie koloru i ostrości przez niezbyt sprawną "fotografkę" graniczy z cudem.
Broszkę zgłaszam na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze.
Kolorek zachwycający!
OdpowiedzUsuńjest piękna, delikatna i bardzo elegancka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
ale świetna! ja bym jej używała do ozdobienia włosów ;) bardzo efektowna
OdpowiedzUsuńPrześliczna:)
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje:) Fajny dodatek na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńśliczna! i też widzę ozdobę do włosów w tym stylu, może spinka, może na opaskę, może fascynator...? ;>
OdpowiedzUsuńprzecudna :) i jak poprzedniczki widzę ją jako spinkę :)
OdpowiedzUsuńKaśku, to jest cudne :) Te pióra przywodzą na myśl jakieś kaskady, wybuchające fajerwerki!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jednak bardziej na brochę :) Mam nadzieję, że tym razem jury będzie lepiej widziało, niż ostatnio ;)
Pozdrowionka, Aga
Zapraszam na moje candy urodzinowe :)
Piękna, taka delikatna!
OdpowiedzUsuńAle oryginalna! Ogromnie podoba mi się jej kolor, taki odprężający:)
OdpowiedzUsuń