wtorek, 5 lutego 2013

Romantycznie

Oto jest! Moja pierwsza koralikowo-szydełkowa bransoletka! Z tej całej radochy tak się rozpędziłam, że aż wyszła mi podwójna:) Ogniście czerwona, w klimacie walentynek, z dodatkiem sutaszowego charmsa - serduszka. Bransoletka wykonana z koralików Knorr Prandell, więc może nie jest idealnie równa, ale trudno:) Nie miałam też końcówek do wklejania, więc wykończyłam ją na swój sposób: dodałam rząd srebrnych kulek (na szydełku) i zamaskowałam koniec koralikową plecionką, którą doszyłam do węża.

Myślę, że jak na pierwszy raz to chyba może być:)

P.S. Bransoletkę zgłaszam do wyzwania w Kreatywnym Kufrze - Romantyzm (banner na pasku bocznym).



14 komentarzy:

  1. no jasne, że może być jak na pierwszy raz :) i wykończenie bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście pierwszy raz? Nie wierzę.... Mi nic nie wyszło za pierwszym razem i do dziś dnia nie spróbowałam tego ponownie:) Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to jest moja pierwsza skończona bransoletka:D Próbowałam już od roku, ale wychodziły mi tylko krzywulce, więc po 1-2 cm wszystko prułam i rzucałam szydełko w kąt:D

      Usuń
  3. szydelko mam pudełeczko królików mam chęci ogromne, ale talentu do jej wykonania brak:-( też już rok się uczę ale mnie nic nie wychodzi... jednak nie poddaje się i będę dalej próbować :-) Twoja piękna gratulacje! powodzenia w wyzwaniu:-) pozdrawiam niebiesko :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. jest świetna! super ten dołączony sutaszek:)też bym chciała to umieć ale nawet się nie wziełam za próbowanie:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Energetyczne. Dla mnie to bardziej pasja niż romantyzm ;) Wykończenie bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na pierwszą jest genialna! Podobają mi się końcówki, to się nazywa kreatywność!

    OdpowiedzUsuń
  7. No i kolejny etap rękodzielnictwa osiągnięty :)
    Na prawdę nie widać żadnych niedociągnięć. I jak dla mnie charmsik sutaszowy przełamał mile słodycz reszty :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :) ja też długo nie mogłam poskromić koralikowego węża, ale ostatnio mi się udało :) podoba mi się sposób wykończenia - nie trzeba szukać końcówek po sklepach
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna, a ten sutaszowy dodatek nadaje charakteru!
    Pozdrawiam i udanego weekendu!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  10. Bransoletka jest śliczna, a to wykończenie bardzo pomysłowe! Jeszcze nigdy z takim się nie spotkałam, bardzo kreatywna z Ciebie osóbka! ;) Pozdrawiam, S.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...