Chyba z pół roku temu napisałam z wielką radością, że poskromiłam węża. Tym razem z dumą mogę powiedzieć, że i ukośnik nie ma już przede mną tajemnic. Choć przyznam, że pierwsze kilka rządków było wielkim rozczarowaniem. Dopiero gdy wyczułam jak bardzo ściśle robić mój ukośnik zaczął czarować. Przedstawiam pierwszy - bielutki. Koraliki mają srebrzony środek i się w nich zakochałam.
Druga bransoleta powstała z koralików w nietypowym kolorze - szarych z delikatną opalizującą powłoką. Oba ukośniki są na 10k w rzędzie.
piękne! Gratuluję poskromienia :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Ślicznie wyglądają takie bransoletki :-)
OdpowiedzUsuńBiała bransoletka jest po prostu urocza! Ogromnie podoba mi się jej zapięcie :)
OdpowiedzUsuńśliczna, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńtakie eleganckie....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObie cudne, pierwsza wygląda bardzo zimowo, a że uwielbiam śnieg, to mi się bardzo podobają:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne!
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuń